niedziela, 3 listopada 2013

od nowa

Koniec tego błogiego lenistwa, koniec obijania się.. od jutra znów zajęcia, znów siedzenie na uczelni do późnych godzin, słuchanie nudnych wykładów.. ile tak można? Dałabym bardzo wiele za to by usiąść przy kominku z kubkiem gorącej czekolady i patrzeć na spadający śnieg, chciałabym święta. Niech listopad szybko minie, nie lubię tego miesiąca - źle mi się kojarzy.
Mój ukochany facet dzisiaj wraca!


2 komentarze:

  1. Piękne nóżki kochana, i te skarpetki ! <3
    Zajęcia trzeba przemęczyć. Życie to jedno wielkie zapiepszanie!

    OdpowiedzUsuń
  2. oj dziękuję kochana! :* byle do świąt..

    OdpowiedzUsuń