sobota, 24 sierpnia 2013
razem
Przez ostatnie dni nie potrafiłam normalnie funkcjonować, płacz, zgrzytanie zębów, nocne koszmary, zero witamin w organizmie, brak ochoty na jedzenie, ból, strach... Od wczoraj próbuję zapomnieć, zapomnieć o tym jak ktoś z niewiadomych mi przyczyn chciał zrujnować mój związek. Nie zdawałam sobie sprawy na co stać ludzi, a szczególnie bliskie osoby. To okropne, jak można robić takie coś. Od dzisiaj biorę się za siebie, koniec z narzekaniem i użalaniem się nad sobą. Wiem,że to co było to próba wierności, ufności. Nikt nigdy nie dał mi tak bardzo po twarzy! Pisząc to jeszcze się trzęsę. Trudno zapomnieć najgorsze dwa dni w swoim życiu. Ważne,że podniosłam się, że podnieśliśmy się razem. Dobrze,że mam JEGO i tego co nas łączy nikt nie zrujnuje. Obiecuję.
Dziękuję wszystkim, którzy ze mną przez ten czas byli i słuchali moich lamentów. Nie wiedziałam,że na tyle osób mogę liczyć, to bardzo miłe.
Wczorajszy dzień z Bogusią dał mi dużo pozytywnej energii. W końcu poznała Olkusz, dobrze że ją mam daleko bo daleko ale nawet głupia codzienna rozmowa na skypie daje mi cholernie dużo.
czwartek, 22 sierpnia 2013
niedziela, 18 sierpnia 2013
ciężar nieba
Wszystkiego najlepszego moja 18letnia wariatko :*
piątek, 16 sierpnia 2013
fałszywość
Próbuję zrozumieć na ile stać fałszywych ludzi, według mnie na bardzo dużo.. nawet można powiedzieć,że aż za dużo! Dlaczego sprawianie bólu daje im tyle satysfakcji? Dlaczego odgrywają się za wszystko... dotąd byli dla Ciebie wszystkim, a teraz? są nikim. Tak mogę tak powiedzieć innego słowa nie znam, nie chcę znać. Dopiero dzisiaj uświadomiłam sobie na kogo mogę liczyć, kto jest wart mojej przyjaźni, a kto nie. Jedno wiem - już nigdy nie będę obiektem manipulacji.
Życzę szczęścia wszystkim moim pseudo przyjaciołom :)
Dziękuję tym co zostali i będą ze mną zawsze i tym, którym dałam szansę.
P, jeszcze nie pojechałeś, a tęsknie <3
środa, 14 sierpnia 2013
oczekuję zmian
Jestem kobietą, która nie zawsze widzi własne błędy - częściej wytyka je innym. Wole więcej przemilczeć niż mówić to co czuje tysiącom osób, oduczyłam się sprzątania po sobie teraz to co trzymam w ręku rzucam brudne do półki, bądź szafy. Kiedyś twierdziłam,że jestem samowystarczalna, ale tak się nie da. Potrzebuje paru osób do przeżycia. Szczególnie Jego. Dzisiaj skumulowały się wszystkie moje troski, udręki, smutki, żale... ale wyrzuciłam je w wir bezkresu. Jem właśnie banana i topię swoją ulubioną łyżeczkę w serku waniliowym, popijam pyszną malinową herbatą. Jest wieczór, jest zimno pomimo tego, iż miałam na sobie dzisiaj długie spodnie i sweterek to i tak zmarzłam na spacerze, a raczej siedzeniu na ławce. Nadal gdzieś upycham w sobie oczekiwanie na wrzesień, coraz częściej patrzę w okno i myślę, jak będzie gdy wyjadę. Widzę ogromną plażę, w kolorze złocistego piasku, szum turkusowego morza, odgłos mew... naprawdę nie mogę się już doczekać.
niedziela, 11 sierpnia 2013
już zawsze
Uwielbiam nasze wspólne plany, planowanie przyszłości, jak będzie wyglądał nasz dom, ogródek, nasze wesele. To cudowne uczucie kiedy wiem,że jesteś obok i nigdy mnie nie opuścisz. Lubię patrzeć kiedy śpisz, jak jesteś wtulony w różową poduszkę, jak mówisz na dobranoc - KOCHAM CIĘ. Budzę się i jesteś, jesteś tak blisko mnie a ja czuję się bezpiecznie. Wiem, że to co nas łączy już nikt ani nic tego nie przerwie. Jesteś jedyny w swoim rodzaju, przy Tobie czuję się wyjątkowo - to niesamowite, jak na mnie działasz.
Nasza obietnica - na zawsze.
P ♥
Nasza obietnica - na zawsze.
P ♥
środa, 7 sierpnia 2013
brutalnie uwiedź mnie
Tak zaczynamy dzisiejszy dzień, od zimnego, pysznego piwka na zły humor spowodowany comiesięcznym bólem brzucha. Brat wrócił, dużo prezentów. Z moją nową bluzą nie rozstanę się nigdy. Teraz tylko czekam, aż ja wyjadę. Chcę już morze, chcę odpocząć! jeszcze niecały miesiąc, już niedługo. W końcu odetchnę świeżym powietrzem, który najlepiej upchałabym w butelkę - szkoda,że tak się nie da. Popływam w morzu, zrobię milion zdjęć, spotkam się z Moniką, posłucham mew, usnę na kolanach faceta, z którym spędzę ten czas.
Odliczam...
Odliczam...
wtorek, 6 sierpnia 2013
mój ideał
On, sens wstawania rano, sens uśmiechu, sens miłości, sens zazdrości, sens marzeń, sens bycia, sens po prostu.
Jedyny, niezastąpiony, niesamowity mężczyzna w moim życiu bez którego nie umiałabym żyć. Jest dla mnie wszystkim, całym moim światem.
Dziękuję Ci za każdy dzień.
+ dzisiaj lotnisko, młody przyjeżdża, a taki spokój był przez te dwa tygodnie.
,,Bo moja miłość do Ciebie nie zna granic,
Nigdy Cię nie oddam na świecie nikomu za nic.
Ja słucham Twoich rad, dla Ciebie staram pozbyć się wad,
Bo wokół Ciebie kręci się cały mój Świat.''
MAM NAJCUDOWNIEJSZEGO BRATA! <3
i bluzę, w której będę spać!
Jedyny, niezastąpiony, niesamowity mężczyzna w moim życiu bez którego nie umiałabym żyć. Jest dla mnie wszystkim, całym moim światem.
Dziękuję Ci za każdy dzień.
+ dzisiaj lotnisko, młody przyjeżdża, a taki spokój był przez te dwa tygodnie.
,,Bo moja miłość do Ciebie nie zna granic,
Nigdy Cię nie oddam na świecie nikomu za nic.
Ja słucham Twoich rad, dla Ciebie staram pozbyć się wad,
Bo wokół Ciebie kręci się cały mój Świat.''
MAM NAJCUDOWNIEJSZEGO BRATA! <3
i bluzę, w której będę spać!
poniedziałek, 5 sierpnia 2013
raz, dwa, trzy
,,Obecność'' - polecam, dawno nie oglądałam tak dobrego horroru. Jednakże by obejrzeć owy film, trzeba oglądać go trzymając rękę kogoś bliskiego (jeżeli jest się taką panikarą, jak ja to tym bardziej). Cudowne południe z misiem :*
Dzisiaj z Paulą, fitness i te sprawy :D
+ do mojej garderoby dołączyła cudowna bluzka w kolorze butelkowej zieleni <3
niedziela, 4 sierpnia 2013
do góry nogami
W tej chwili jest tak, jak być powinno. Wczorajszy dzień w Krakowie z dwoma najcudowniejszymi kobietami na świecie <3 rozmowy o mężczyznach i o ich słabościach - dużo dają do myślenia, nieraz aż za dużo. Ale to było potrzebne. W końcu kupiłam mój wymarzony portfel! Przymierzyłam jak zawsze mnóstwo ciuchów, a nie wybrałam nic.
Wiem,że czytasz to kochanie - więc, pamiętaj BLUZA W HOUSIE BEŻOWA, ROZMIAR S! <masz kupić>
wieczór z misiem, na balkonie przy świecach - ah mój romantyku! chyba częściej powinnam się złościć! dzisiaj kino z tym wariatem:*
Wiem,że czytasz to kochanie - więc, pamiętaj BLUZA W HOUSIE BEŻOWA, ROZMIAR S! <masz kupić>
wieczór z misiem, na balkonie przy świecach - ah mój romantyku! chyba częściej powinnam się złościć! dzisiaj kino z tym wariatem:*
piątek, 2 sierpnia 2013
i myślę,że chyba nic się nie stało
Nie lubię czekać, tęsknić też wiesz?
Powinnam się zmienić, zmienić swoje nastawienie na świat, na ludzi, na przyszłość. Boję się jutra, boję się każdego kroku. Po dzisiejszej rozmowie z kimś bardzo dla mnie ważnym zaczęłam wątpić w ludzi, oni są zdolni do wszystkiego. Chcę zamknąć się w pokoju, zakryć kocem i usnąć, przeczekać tą całą degradacje. Obudzić się inna. Lepsza.
bym znów mogła uwierzyć...
czwartek, 1 sierpnia 2013
pobawmy się w powietrze
Nie raz nie jestem w stanie pojąć tego, w jaki sposób człowiek traktuje człowieka, jak się odwdzięcza za tyle lat, cisza. To tak cholernie trudne do zniesienia, z dnia na dzień osoba, z którą każda godzina, minuta, sekunda była czymś niesamowitym - przepadła, daleko..
A przecież jest powiedzenie ,, każdemu trzeba dać drugą szansę '' widocznie w moim przypadku się to nie sprawdza, za dużo razy zostałam zraniona, za dużo razy przepraszałam za nic, starałam się - nie! koniec z tym, jestem teraz silniejsza, teraz potrafię odmówić, powiedzieć STOP. Znam już słowo asertywność.
Miesiąc wakacji właśnie minął, niech drugi minie tak samo szybko. Chcę wrzesień, chce wakacje z mężczyzną mojego życia, chcę odpocząć, od ludzi. Wczorajszy dzień z dziewczynami był bardzo udany, ulubione drinki, kolorowa fontanna - nasz rynek wygląda naprawdę ładnie. Teraz biorę się za siebie, w poniedziałek fitness, trzeba jeszcze schudnąć z kilka kg. Jestem z siebie dumna.
Popołudnie z Paula :*
Subskrybuj:
Posty (Atom)