poniedziałek, 30 grudnia 2013

samotność szybko się nudzi




,,Wszystko staje się trudne, kiedy się chce posiadać różne rzeczy, nosić je ze sobą i mieć je na własność. A ja tylko patrzę na nie, a odchodząc, staram się zachować je w pamięci. I w ten sposób unikam noszenia walizek, bo to wcale nie należy do przyjemności.''







Jeszcze dzień i mamy sylwester, Nowy Rok. Nie spodziewałam się,że to tak szybko minie. Chciałabym wszystkim życzyć nowego lepszego roku, by był wymarzonym czasem, spędzonym w gronie najbliższych. By po prostu rok 2014 stał się niezwykłą drogą w dążeniu do upragnionych celów. By był pełen miłości, pełen uśmiechu i zapału do działań (to tyczy się akurat mnie). By każdy znalazł swój własny kąt. Sobie jeszcze życzę zdrowia, gdyż ten rok w wielu kwestiach zdrowotnych mnie zaskoczył (niemiło). I jeszcze  życzę wam dużo siły do przebaczania innym, ponieważ warto dawać drugą szansę. Ja zaryzykowałam i zyskałam wiele. Zyskałam największą miłość w moim życiu. Chciałabym żeby ten rok był po prostu lepszy, lepszy od poprzedniego, żeby skrywał wiele niespodzianek - więcej tych dobrych. 
Żebym mogła napisać tutaj 31 grudnia 2014 roku - ,, Ten rok był zaskoczeniem, cholernie miłym zaskoczeniem''. Życzę wam tego wszystkiego z całych sił.


środa, 25 grudnia 2013

świątecznie

,,Też bym chciał, żeby ktoś kiedyś tak niecierpliwie na mnie czekał, że z tej wielkiej tęsknoty aż nie mógłby usnąć''


Kończy się pierwszy dzień świąt - śniegu nadal nie mam.. choć tak bardzo na niego czekam. Chcę prawdziwą zimę, święta bez śniegu to nie święta. Wczorajszy dzień szybko minął.. wigilia, rodzinne grono, było bardzo miło. Znów kilka prezentów pojawiło się w moim domu (dlatego lubię grudzień). Nadal nie wiem co z sylwestrem, nie chce mi się nawet o tym myśleć.. 

Mój najukochańszy facet znów wyjechał beze mnie.. co święta mnie zostawia. Ile dałabym za wspólną Wigilię, za wspólnie spędzone święta. Jeszcze potrzeba dużo czasu. Ale wiem,że to z Nim chcę spędzić każde święta. Brakuje mi go. 
Dużo lenistwa wkroczyło do mojego życia, potrzebowałam tego. Ale nie ulegnę słodyczom! Nie ma takiej opcji nawet. W piątek zamierzam wybrać się na basen, może jakaś siłownia? Do perfekcji mi jeszcze ciut za daleko, ale jestem na dobrej drodze! Może zacznę się uczyć? szaleństwo sesji za niedługo się zacznie, 8 egzaminów. Muszę dać jakoś radę. Teraz idę lenić się przed tv z pysznym truskawkowym koktajlem.
Ah, te święta <3



 
cudowny prezent od Pauli :*




środa, 18 grudnia 2013

vous me perdrez


***

The reality and the dream
Have to fight for us again and again.
Write our fairytale everyday,
Covered amongst the prose of ordinary days


Do everything you can, do what you can
Let's make our fairytale go on,
Like a princess with her prince I wanna fly through the sky. 
Across seven seas, mountains, streets and rivers,
When everybody else say "no"
We'll be running to each other.




Proszę o piątek, o święta, o odpoczynek. Niech ten cały chaos się skończy. Niech moja wyobraźnia w końcu się wyłączy, raz na zawsze. 

4 z psychologii - jestem z siebie dumna. Jeszcze wyniki z poetyki...

niedziela, 15 grudnia 2013

jesteś moim wirem wydarzeń






Biegnę za Tobą po stłuczonym szkle.
Przecinam skórę, ale nie dbam o to 
Wykrwawiam się dla Ciebie z ochotą.
Wszystko po to by z Tobą być,
Ty moim, a ja Twoim cieniem i
Dla tych chwil chce mi się żyć,
Coś ciągnie mnie jak magnes do Ciebie.










Jeszcze tydzień, a nauki jakby więcej. Milion rzeczy do zrobienia, milion spraw do załatwienia.. niech to wszystko w końcu się skończy, bo nie daję rady. Mam powoli dość, potrzebuję odpoczynku, potrzebuję świąt. Chciałabym w końcu usiąść pod ciepłym kocem, napić się gorącej czekolady - by chwila trwała, tu i teraz. Jeszcze muszę na to poczekać, poczekać na błogie lenistwo.. 



A tak się dzisiaj uczymy - psychologia <3


poniedziałek, 9 grudnia 2013

urodzinowo

Tak właśnie dzisiaj kończę 20 lat, dlaczego ten czas tak szybko mija? Przecież niedawno miałam 18tke.. zdecydowanie za szybko to wszystko biegnie. Z czasem można uświadomić sobie co robiło się źle przez ostatnie pare lat, ile osób się kochało, ile raniło, ile razy ktoś wbił Ci nóż w plecy - ZA DUŻO. Zmieniłam się, ludzie mnie zmienili. Nie jestem już osobą, którą z łatwością można zmanipulować. Teraz wiem czego chcę. Wystarczy mi to co mam teraz, nic więcej nie potrzebuję, nie chcę. Mam cudownego faceta, który o 12 w nocy jest w stanie do mnie przyjechać i złożyć życzenia, mam cudownych przyjaciół, którzy są ze mną - dziękuję za sobotni wieczór. Wiem na kim mogę polegać. Jestem szczęśliwa przy Nim i przy was. DZIĘKUJĘ.












czwartek, 28 listopada 2013

zamarzam

Paskudna pogoda, jak nie błoto to zamarznięte chodniki, jesień jest beznadziejna! Już kilka razy zaliczyłam potknięcie, spodnie do prania, kurtka do prania.. niech się to skończy. Niech będzie już zima.

Czwartkowa kawka i łażenie po mieście z Kają na wielki plus, teraz czekam na sobotę z moim facetem.

jeszcze 11 dni.
tatuaż coraz bliżej!


piątek, 22 listopada 2013

nie ma nikogo jak Ty

Tak jak nie lubię zimy, teraz czekam na nią z coraz większą niecierpliwością. Brakuje mi białego puchu na drzewach,drogach,płotach.. chciałabym obudzić się i widzieć zza okna tej śniegowy krajobraz!

Jest dobrze, idealnie. Czuję się szczęśliwa, w końcu znalazłam swoje miejsce, w końcu jest tak jak być powinno. Mój akumulator optymizmu jest napełniony po same brzegi, z tym optymizmem powitam Nowy Rok, który będzie o wiele lepszy od tego. Będzie taki, jaki sobie wymarzę! a mam tyle planów, tych realnych i nie. Ale teraz trzeba załatwić praktyki w szkole podstawowej, zdać 8 egzaminów i czekać na Święta, a jest na co czekać!
Uwielbiam weekendy z ukochanym facetem, uwielbiam się obok niego budzić, tak dobrze że go mam. Nic więcej w tej chwili mi nie potrzeba.




,,Zostań, potrzebuję Cię tu,,
<3

sobota, 16 listopada 2013

kotku, wygraliśmy siebie w totolotku


,,Ile można nie zasypiać,
nie jeść, nie oddychać, płakać, łzy połykać.

Koniec końcem, zawsze po burzy wychodzi słońce...''








Jest coraz zimniej, w mojej torebce zawitała już ciepła czapka i rękawiczki. Bez wełnianego sweterka nie ruszę się z domu! Dużymi krokami zbliża się zima, tak naprawdę brakuje tylko śniegu.. 
Mimo to jest tak, jak być powinno. W końcu mogę odetchnąć z ulgą i powiedzieć, że wszystko idzie po mojej myśli, z dnia na dzień starzeję się, jeszcze tylko 23 dni i będę miała okrągłe 20 lat! 
Poza tym jestem z siebie coraz bardziej dumna, w końcu moja waga jest taka, jaka być powinna! 
+ zaczynam lubić pływać.

coś słooooodkiego od brata
smak dzieciństwa! 



najprawdopodobniej kino z misiem, może łyżwy. 
Cały weekend razem <3 

+ dobry horror: ,,Raz dwa trzy umierasz ty''



sobota, 9 listopada 2013

I never hit so hard in love

Czuję się źle ze sobą, z otaczającym mnie światem, z innymi.. nie do końca rozumiem po co na siłę ludzie pchają się do czyjegoś życia, chcąc go zniszczyć. Po raz kolejny zawiodłam się na osobie, którą kocham.. jednak rozumiem jej błąd, to dziwne.. ale naprawdę rozumiem. Słowa, to były tylko słowa - ale cholernie bolą! Zastanawiam się czy człowiek, który postąpił już tak raz zrobi to jeszcze? Nie wiem, może zrobi z nasiloną siłą rażenia, może już nigdy więcej. Tak bardzo chciałabym mieć 100% pewność, ale nie jestem do końca przekonana. Nie wiem czy da się zaufać jeszcze raz, tak jak się ufało wcześniej.
Chce się wziąć w końcu w garść, w końcu o tym zapomnieć. Tylko...



niedziela, 3 listopada 2013

od nowa

Koniec tego błogiego lenistwa, koniec obijania się.. od jutra znów zajęcia, znów siedzenie na uczelni do późnych godzin, słuchanie nudnych wykładów.. ile tak można? Dałabym bardzo wiele za to by usiąść przy kominku z kubkiem gorącej czekolady i patrzeć na spadający śnieg, chciałabym święta. Niech listopad szybko minie, nie lubię tego miesiąca - źle mi się kojarzy.
Mój ukochany facet dzisiaj wraca!


piątek, 1 listopada 2013

1 listopad

Cmentarz, mnóstwo ludzi..
sztuczność
przepych
ten dzień jest bez sensu.
O zmarłych powinniśmy pamiętać ZAWSZE, o każdej porze,dnia, nocy.. a nie w jeden dzień w roku.





,,I   zamkniemy   wszystkie
okna i drzwi pozamykamy
Będziemy  zupełnie   sami
ale nigdy samotni. Odcięci
ale  nie  zamknięci.  Niebo
nam  spadnie  na  głowe  i
rozbije  się o szczęście.''


od wczoraj dieeeta :D zobaczymy ile wytrzymam! 




wtorek, 29 października 2013

samotność jest mordercą

Chcę się tanio sprzedać i móc utkwić w Twoim szczęściu...



Od dzisiaj słodkie lenistwo, pięć dni leżenia i picia waniliowej kawy.. przeczytam w końcu upragnioną książkę, która czekała na mnie przez ostatnie dwa miesiące. Niewątpliwie dzisiejszy dzień był moim najgorszym dniem, rozwalone spodnie, wywalony portfel i spalony toster! błagam niech się ten dzień już skończy i niech nic już się nie stanie... 

Coraz częściej myślę o świętach, chciałabym się wtulić w wełniany koc i patrzeć na płatki spadającego śniegu - lubię ten okres, pomimo chłodu i zimna. Jeszcze 42 dni i moje urodziny 20te.. już nie będę taka młoda! 
podoba się wam taki zestaw? <3

niedziela, 27 października 2013

patrz, tyle serca

Gwiaździste niebo i my tak mógłbym całą wieczność...



Ciągle układam to co zostawiła ostatnia burza w moim życiu.. jestem na dobrej drodze. Wczorajszy dzień uświadomił mi,że miłość w moim życiu jest najważniejsza! Cała noc z facetem, który jest dla mnie wszystkim, który stara się z dnia na dzień coraz bardziej, który rozumie mnie, który wybacza, który tak samo jak ja popełnia błędy i się do nich przyznaje. Uwielbiam rozmowy nocą, uwielbiam tulić się w jego objęciach, jak całuje moje stopy, jak całą noc patrzy gdy zasypiam i mówi jaka jestem śliczna! Czy to nie urocze? Tak bardzo go kocham i wiem,że życie bez niego nie miałoby najmniejszego sensu, on wypełnia całą moją duszę, moje ciało! Dopełniamy się!

,,A może być tak pięknie, odstawmy na bok pretensje 
Weź mnie za rękę, kochajmy się przy księżycowym świetle 
Będzie świetnie jeśli zechcesz przy mym boku znajdziesz swoje szczęście...''



Dzisiejszy dzień znów cały z najukochańszym facetem!Czeka na mnie truskawkowy koktajl... ♥ 
najlepsze rajstopy ever ! 

Dzisiaj trzeba kupić futerał na nowy telefon! mój piękny nowy cudowny telefon! w końcu! 


czwartek, 24 października 2013

próbuję..

Próbuję poukładać coś, co nie z mojej winy posypało się na proszek.. próbuję o wielu rzeczach zapomnieć, o wielu rozmowach, gestach, słowach.. Nie jestem kobietą, która jest idealna - wręcz przeciwnie mam cholernie dużo wad, ale niweluję je! codziennie...


Postanowiłam - zrobię sobie tatuaż! 


,, Trzymajmy się razem ale, kochanie damy radę.. "



* takie tam nudy na pedagogice.

piątek, 18 października 2013

głęboki oddech


,,A może być tak pięknie, odstawmy na bok pretensje
Weź mnie za rękę, kochajmy się przy księżycowym świetle
Będzie świetnie jeśli zechcesz przy mym boku znajdziesz swoje szczęście''





Ciągle próbuję uporządkować mój mętlik w głowie, ciągle wracam do przeszłości.. wiem,że nie mogę! ale to robię, robię to z premedytacją. Ile można drążyć jedno i to samo? ile? w moim przypadku długo! jest wiele rzeczy, o który chce zapomnieć, robię to z całych sił! wymazuję z pamięci niepotrzebny bałagan, który na nowo powraca, powraca przy każdej możliwej sytuacji. Tak bardzo chce, a tak pomału to robię.. ile bym dała by to wszystko się nigdy nie wydarzyło! muszę się starać, ciągle starać..  kiedy w końcu zauważę upragniony efekt? 



Uwielbiam wtorki, uwielbiam pedagogikę specjalną! Dlaczego takiego kierunku nie wybrałam? Ci ludzie, ten wydział.. to zupełnie inny świat, wyodrębniony od reszty! To wszystko jest tak ciekawe i pociągające! 

+ mam cudowną bluzkę razem z moją siostrą bliźniaczką!




niedziela, 13 października 2013

trzymając Cię za rękę...

Siedząc nad białym kubkiem wypełnionym po brzegi waniliową kawą odczuwam zapach,który koi moje zmysły, uwielbiam kłębiące się w całym domu zapachy wanilii, kardamonu i cynamonu. Dzisiaj odpoczywam, lubię takie dni kiedy jestem sama ze sobą, lubię niedziele pełne leniuchowania. Na szczęście jutro wolne i mam jeszcze jeden dzień na odpoczynek przed zajęciami, muszę ogarnąć notatki na oligo, muszę kupić zeszyt.





Dobrze,że pomimo tej beznadziejnej pory roku jest ciepło! W końcu kupiłam kurtkę na jesień i mam cudowne skarpetki <3


,,Chcę się tanio sprzedać i móc utkwić w Twoim szczęściu,
nic mi nie potrzeba, zabierz mnie wszystko jedno gdzie''



piątek, 4 października 2013

październik

Wraz z przyjściem jesieni, przywitała mnie choroba. Stało się to niezmiernie szybko, mogę pokusić się o przyimek ZA szybko. Mimo tego, iż budzi mnie codziennie rano słońce czuję jego niedosyt, ponieważ zdaję sobie sprawę,że razem z promieniami słonecznymi przyjdzie niezapowiedziany powiew chłodnego wiatru i będzie im towarzyszył aż do końca dnia. Malinowa herbata podsysa apetyt na większą dawkę słodkości, cynamonowe powietrze wypełnia mój dom - szkoda,że nie mogę tego czuć. Mój nos odmawia posłuszeństwa, katar zalewa paczki chusteczek. Nie mogę w nocy spać. Na krok nie odstępuje mnie gripex i witamina C. Jest weekend, muszę odpocząć, muszę nabrać siły na kolejny tydzień zajęć. Nowa grupa, znajome twarze,  miłe uśmiechy wykładowców, praktyka w szkole - wydaje się dość sensownie, prawda? Tylko ja nadal tym wszystkim jestem przerażona, lęk upycham pod wełnianym swetrem. Dopadła mnie po omacku ta cała jesień - próbuję się bronić, jednak na razie jestem na przegranej pozycji.

Czekoladowe wieczory z najukochańszym.
Lech Wałęsa - ciekawy film. Jeszcze muszę obejrzeć sierpniowe niebo.

sobota, 28 września 2013

jesienna chandra

Wraz z nastaniem słot i długich ciepłych nocy wielu z nas zaczyna odczuwać spadek nastroju, do owego grona również i ja zaliczam się. Jesień to według mnie najsmutniejsza pora roku, stale zachmurzone niebo, ulice topiące się w potokach deszczu, krótsze dni sprawiają, iż moja osoba stale chce przebywać w łóżku na czas nieokreślony. To jedyna pora roku, która prowadzi mnie do wielu rozmyślań. Wraz z jesienią przychodzi zima, której również nie lubię. To wszystko kojarzy mi się z nieustającym zimnem, z puchową czapką, rękawiczkami i szalikiem. Chciałabym żeby już za oknem pojawiła się wiosna, pobudziła do życia przyrodę, ale to tylko moje marzenia... jeszcze bardzo długo muszę poczekać. Teraz próbuję ułożyć nie dość,że w notesie to jeszcze w głowie mój nowy plan. W środę znów zacznie się bieganina na busa, długie przerwy między zajęciami i to oczekiwanie do sesji.. myślałam,że jeszcze przez te kilka dni spróbuję cieszyć się z ostatnich chwil wolności, ale nie da się. Mam nadzieję,że przeżyję.. trzymajcie kciuki.

środa, 25 września 2013

wakacje

8 dni, najpierw pakowanie, pobudka o 4 rano,bus i pociąg - pociąg nad morze. 10 godzin jazdy, rozwiązywanie krzyżówek, granie w państwa miasta, czytanie książki, spanie. Wjeżdżamy GDAŃSK GŁÓWNY, w końcu! jedyne o czym myślałam wysiadając to to, za ile będę w hotelu. Ogromna budowla, długi korytarz, schody, pokój 21 (nasz pokój). Wielka sypialnia, salon, kuchnia i łazienka. Tam spędziliśmy 8 cudownych dni, 8 cudownych poranków i wieczorów. Nie chciałam budzić się z tego snu, nie chciałam stamtąd wyjeżdżać, ale byłam zmuszona. To było takie trudne. Wiem,że na pewno za rok znajdziemy się w tym samym miejscu i w tym samym pokoju. Było cudownie... każda chwila z ukochanym facetem jest niesamowita, mogłabym być na totalnym zadupiu byle z Nim i nawet wtedy byłoby uroczo.

Teraz wracam do rzeczywistości, próbuję ostatni tydzień zająć czymś pożytecznym. Ostatni tydzień wakacji.. jak to brzmi, jeszcze niedawno po zaliczonej filozofii krzyczałam - mam wakacje! a teraz? już ich nie mam. Znów zacznie się poranne wstawanie, bieg na busa, siedzenie do wieczora na uczelni, a temu wszystkiemu będzie sprzyjać ta beznadziejna pogoda, zaopatrzyłam się już w ciepłe zimowe rękawiczki. Jest coraz zimniej...




sobota, 24 sierpnia 2013

razem



Przez ostatnie dni nie potrafiłam normalnie funkcjonować, płacz, zgrzytanie zębów, nocne koszmary, zero witamin w organizmie, brak ochoty na jedzenie, ból, strach... Od wczoraj próbuję zapomnieć, zapomnieć o tym jak ktoś z niewiadomych mi przyczyn chciał zrujnować mój związek. Nie zdawałam sobie sprawy na co stać ludzi, a szczególnie bliskie osoby. To okropne, jak można robić takie coś. Od dzisiaj biorę się za siebie, koniec z narzekaniem i użalaniem się nad sobą. Wiem,że to co było to próba wierności, ufności. Nikt nigdy nie dał mi tak bardzo po twarzy! Pisząc to jeszcze się trzęsę. Trudno zapomnieć najgorsze dwa dni w swoim życiu. Ważne,że podniosłam się, że podnieśliśmy się razem. Dobrze,że mam JEGO i tego co nas łączy nikt nie zrujnuje. Obiecuję. 

Dziękuję wszystkim, którzy ze mną przez ten czas byli i słuchali moich lamentów. Nie wiedziałam,że na tyle osób mogę liczyć, to bardzo miłe. 

Wczorajszy dzień z Bogusią dał mi dużo pozytywnej energii. W końcu poznała Olkusz, dobrze że ją mam daleko bo daleko ale nawet głupia codzienna rozmowa na skypie daje mi cholernie dużo.






niedziela, 18 sierpnia 2013

ciężar nieba

Jest wieczór pomimo dwudziestu stopni na termometrze czuję chłód, chyba zbliża się małymi krokami jesień. Nie lubię jesieni jest to jedyna pora roku, która pod swoim kolorowym ornamentem chowa bardzo dużo zimnych i deszczowych dni. Lęk przed nadejściem jesieni skrywam gdzieś głęboko, zakrywam twarz pomarańczowym kocem pijąc malinową herbatę. Czuję,że wszystko tak szybko się kończy... już połowa sierpnia, czas pędzi. Miałam wziąć się za sprzątanie półki, powyrzucać niepotrzebne ubrania ale nie mam na to ochoty, coraz częściej boli mnie głowa. Nie mam sił. Mam nadzieję,że nie wróci to czego tak bardzo się boję odpędzam te myśli tak szybko, jak one przychodzą. Dużą dawkę optymizmu dało mi wczorajsze spotkanie wiem,że mam wsparcie u tylu osób nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy. Wiem,że mam przyjaciół i dziękuję im za to.

Wszystkiego najlepszego moja 18letnia wariatko :*




piątek, 16 sierpnia 2013

fałszywość

Próbuję zrozumieć na ile stać fałszywych ludzi, według mnie na bardzo dużo.. nawet można powiedzieć,że aż za dużo! Dlaczego sprawianie bólu daje im tyle satysfakcji? Dlaczego odgrywają się za wszystko... dotąd byli dla Ciebie wszystkim, a teraz? są nikim. Tak mogę tak powiedzieć innego słowa nie znam, nie chcę znać. Dopiero dzisiaj uświadomiłam sobie na kogo mogę liczyć, kto jest wart mojej przyjaźni, a kto nie. Jedno wiem - już nigdy nie będę obiektem manipulacji. 
Życzę szczęścia wszystkim moim pseudo przyjaciołom :)
Dziękuję tym co zostali i będą ze mną zawsze i tym, którym dałam szansę.

P, jeszcze nie pojechałeś, a tęsknie <3 

środa, 14 sierpnia 2013

oczekuję zmian

Jestem kobietą, która nie zawsze widzi własne błędy - częściej wytyka je innym. Wole więcej przemilczeć niż mówić to co czuje tysiącom osób, oduczyłam się sprzątania po sobie teraz to co trzymam w ręku rzucam brudne do półki, bądź szafy. Kiedyś twierdziłam,że jestem samowystarczalna, ale tak się nie da. Potrzebuje paru osób do przeżycia. Szczególnie Jego. Dzisiaj skumulowały się wszystkie moje troski, udręki, smutki, żale... ale wyrzuciłam je w wir bezkresu. Jem właśnie banana i topię swoją ulubioną łyżeczkę w serku waniliowym, popijam pyszną malinową herbatą. Jest wieczór, jest zimno pomimo tego, iż miałam na sobie dzisiaj długie spodnie i sweterek to i tak zmarzłam na spacerze, a raczej siedzeniu na ławce. Nadal gdzieś upycham w sobie oczekiwanie na wrzesień, coraz częściej patrzę w okno i myślę, jak będzie gdy wyjadę. Widzę ogromną plażę, w kolorze złocistego piasku, szum turkusowego morza, odgłos mew... naprawdę nie mogę się już doczekać.


niedziela, 11 sierpnia 2013

już zawsze

Uwielbiam nasze wspólne plany, planowanie przyszłości, jak będzie wyglądał nasz dom, ogródek, nasze wesele. To cudowne uczucie kiedy wiem,że jesteś obok i nigdy mnie nie opuścisz. Lubię patrzeć kiedy śpisz, jak jesteś wtulony w różową poduszkę, jak mówisz na dobranoc - KOCHAM CIĘ. Budzę się i jesteś, jesteś tak blisko mnie a ja czuję się bezpiecznie. Wiem, że to co nas łączy już nikt ani nic tego nie przerwie. Jesteś jedyny w swoim rodzaju, przy Tobie czuję się wyjątkowo - to niesamowite, jak na mnie działasz.



Nasza obietnica - na zawsze.
P ♥

środa, 7 sierpnia 2013

brutalnie uwiedź mnie

Tak zaczynamy dzisiejszy dzień, od zimnego, pysznego piwka na zły humor spowodowany comiesięcznym bólem brzucha.  Brat wrócił, dużo prezentów. Z moją nową bluzą nie rozstanę się nigdy. Teraz tylko czekam, aż ja wyjadę. Chcę już morze, chcę odpocząć! jeszcze niecały miesiąc, już niedługo. W końcu odetchnę świeżym powietrzem, który najlepiej upchałabym w butelkę - szkoda,że tak się nie da. Popływam w morzu, zrobię milion zdjęć, spotkam się z Moniką, posłucham mew, usnę na kolanach faceta, z którym spędzę ten czas.
Odliczam...



wtorek, 6 sierpnia 2013

mój ideał

On, sens wstawania rano, sens uśmiechu, sens miłości, sens zazdrości, sens marzeń, sens bycia, sens po prostu.
Jedyny, niezastąpiony, niesamowity mężczyzna w moim życiu bez którego nie umiałabym żyć. Jest dla mnie wszystkim, całym moim światem.
Dziękuję Ci za każdy dzień.

+ dzisiaj lotnisko, młody przyjeżdża, a taki spokój był przez te dwa tygodnie.



,,Bo moja miłość do Ciebie nie zna granic,
Nigdy Cię nie oddam na świecie nikomu za nic. 
Ja słucham Twoich rad, dla Ciebie staram pozbyć się wad,
Bo wokół Ciebie kręci się cały mój Świat.''


MAM NAJCUDOWNIEJSZEGO BRATA! <3
i bluzę, w której będę spać! 

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

raz, dwa, trzy


,,Obecność'' - polecam, dawno nie oglądałam tak dobrego horroru. Jednakże by obejrzeć owy film, trzeba oglądać go trzymając rękę kogoś bliskiego (jeżeli jest się taką panikarą, jak ja to tym bardziej). Cudowne południe z misiem :*
Dzisiaj z Paulą, fitness i te sprawy :D

+ do mojej garderoby dołączyła cudowna bluzka w kolorze butelkowej zieleni <3

 A tak wyglądamy po ćwiczonkach <3

niedziela, 4 sierpnia 2013

do góry nogami

W tej chwili jest tak, jak być powinno. Wczorajszy dzień w Krakowie z           dwoma najcudowniejszymi kobietami  na świecie <3 rozmowy o mężczyznach i o ich słabościach - dużo dają do myślenia, nieraz aż za dużo. Ale to było potrzebne. W końcu kupiłam mój wymarzony portfel! Przymierzyłam jak zawsze mnóstwo ciuchów, a nie wybrałam nic.

Wiem,że czytasz to kochanie - więc, pamiętaj BLUZA W HOUSIE BEŻOWA, ROZMIAR S!  <masz kupić>

wieczór z misiem, na balkonie przy świecach - ah mój romantyku! chyba częściej powinnam się złościć! dzisiaj kino z tym wariatem:*


piątek, 2 sierpnia 2013

i myślę,że chyba nic się nie stało





Nie lubię czekać, tęsknić też wiesz?

Powinnam się zmienić, zmienić swoje nastawienie na świat, na ludzi, na przyszłość. Boję się jutra, boję się każdego kroku. Po dzisiejszej rozmowie z kimś bardzo dla mnie ważnym zaczęłam wątpić w ludzi, oni są zdolni do wszystkiego. Chcę zamknąć się w pokoju, zakryć kocem i usnąć, przeczekać tą całą degradacje. Obudzić się inna. Lepsza.

bym znów mogła uwierzyć...

czwartek, 1 sierpnia 2013

pobawmy się w powietrze



Nie raz nie jestem w stanie pojąć tego, w jaki sposób człowiek traktuje człowieka, jak się odwdzięcza za tyle lat, cisza. To tak cholernie trudne do zniesienia, z dnia na dzień osoba, z którą każda godzina, minuta, sekunda była czymś niesamowitym - przepadła, daleko..
A przecież jest powiedzenie ,, każdemu trzeba dać drugą szansę '' widocznie w moim przypadku się to nie sprawdza, za dużo razy zostałam zraniona, za dużo razy przepraszałam za nic, starałam się - nie! koniec z tym, jestem teraz silniejsza, teraz potrafię odmówić, powiedzieć STOP. Znam już słowo asertywność.


Miesiąc wakacji właśnie minął, niech drugi minie tak samo szybko. Chcę wrzesień, chce wakacje z mężczyzną mojego życia, chcę odpocząć, od ludzi. Wczorajszy dzień z dziewczynami był bardzo udany, ulubione drinki, kolorowa fontanna - nasz rynek wygląda naprawdę ładnie. Teraz biorę się za siebie, w poniedziałek fitness, trzeba jeszcze schudnąć z kilka kg. Jestem z siebie dumna.
Popołudnie z Paula :*