sobota, 24 sierpnia 2013

razem



Przez ostatnie dni nie potrafiłam normalnie funkcjonować, płacz, zgrzytanie zębów, nocne koszmary, zero witamin w organizmie, brak ochoty na jedzenie, ból, strach... Od wczoraj próbuję zapomnieć, zapomnieć o tym jak ktoś z niewiadomych mi przyczyn chciał zrujnować mój związek. Nie zdawałam sobie sprawy na co stać ludzi, a szczególnie bliskie osoby. To okropne, jak można robić takie coś. Od dzisiaj biorę się za siebie, koniec z narzekaniem i użalaniem się nad sobą. Wiem,że to co było to próba wierności, ufności. Nikt nigdy nie dał mi tak bardzo po twarzy! Pisząc to jeszcze się trzęsę. Trudno zapomnieć najgorsze dwa dni w swoim życiu. Ważne,że podniosłam się, że podnieśliśmy się razem. Dobrze,że mam JEGO i tego co nas łączy nikt nie zrujnuje. Obiecuję. 

Dziękuję wszystkim, którzy ze mną przez ten czas byli i słuchali moich lamentów. Nie wiedziałam,że na tyle osób mogę liczyć, to bardzo miłe. 

Wczorajszy dzień z Bogusią dał mi dużo pozytywnej energii. W końcu poznała Olkusz, dobrze że ją mam daleko bo daleko ale nawet głupia codzienna rozmowa na skypie daje mi cholernie dużo.






10 komentarzy:

  1. ileż my mamy do siebie :D to wiadome,że jestem! :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tak dużo, ale mimo wszystko nie mogę Cię mieć codziennie obok siebie :(

      Usuń
  2. Jeśli coś obiecujesz, to musisz tego dotrzymać. Nic innego jak trzymać kciuki za Waszą więź ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TAK, obiecałam i dotrzymam tego. Dziękuję, wzajemnie :)

      Usuń
  3. Też raz było tak, że ktoś chciał zniszczyć mój związek. A bardziej chciał zniszczyć mnie. Idę o zakład, że do tej pory są jakieś tajne plany usunięcia mnie z powierzchni tej planety:)
    Dałaś radę, to najważniejsze. Teraz będzie lepiej, wiesz? Najważniejsze, że masz bliskich- z nimi zawsze łatwiej.
    Pozdrawiam,
    With Cigarette

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz.. nie wiedziałam,że jeszcze istnieją tacy ludzie (podobno bliscy) którzy robią to z taką premedytacją.. Tak najważniejsze,że dałam radę! :)

      Usuń
  4. jeśli para jest ze sobą i dla siebie, to nikt inny nie jest w stanie tego zniszczyć. jedynie sami możemy to zrobić. wiem z autopsji.

    OdpowiedzUsuń